W dzisiejszym spotkaniu Żubry Oxford pokonały na własnym boisku zespół Freeland Yeoman F.C. 5:4. Pomimo tego, że goście przyjechali tylko w dziesięciu nie przeszkodziło im to prowadzić z naszym zespołem do przerwy aż 3:0 (!). Więcej w rozwinięciu...
Chyba nikt z zawodników Żubrów nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. Nasz zespół zagrał najgorsze czterdzieści pięć minut w tym sezonie, dając sobie wbić aż trzy bramki i nie zdobywając ani jednej. Należy wspomnieć, że Żubry przez cały mecz stworzyły sobie wystarczająco okazji do zdobycia bramek, aby pokryć trzy mecze. To jednak nie brak celności był powodem takiego wyniku, a brak zaangażowania z naszej strony. Całą pierwsza połowę praktycznie ''przespaliśmy", niby atakując i stwarzając sobie okazje do zdobycia bramek, ale nic z tego nie wynikało.
W drugiej połowie sytuacja wyraźnie uległą zmianie. Dużo wniósł do gry wprowadzony w 53' Tomasz Serednicki, który zaliczył w tym meczu 2 asysty. Żubry od początku drugiej połowy ruszyły do ataku i po kilku minutach udało się zdobyć pierwszą bramkę, której autorem był Waldemar Kruk. Po zaledwie dwóch minutach bramkę kontaktową, zamykając akcję z lewej strony, zdobył Ciekielski, a dośrodkowywał mu Siuda. Chwilę trwało zanim Żubry doprowadziły do remisu, ale w końcu Wolińskiemu dobrze zagrał wspomniany wcześniej Serednicki, a ten mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał bramkarza gości. Na siedem minut przed końcem zawodów zespół Freelandu ponownie wyszedł na prowadzenie, ale dzięki ambicji, której zabrakło nam w pierwszej połowie udało się wygrać mecz. Najpierw do remisu na trzy minuty przed końcem doprowadził, po podaniu Serednickiego - Krasoń. A w samej już końcówce zwycięską bramkę po podaniu Kraszewskiego zdobył Ciekielski.
3 punkty cieszą, nasza gra już mniej. Oby był to ostatni taki mecz w naszym wykonaniu w tym sezonie. Zdjęć z meczu niestety nie będzie. A za tydzień kolejny mecz i po raz kolejny u siebie. Tym razem podejmiemy Iffley Harriers, które ograło nas na początku sezonu 4:1.
Skład: Apanasewicz - Kruk, Korchan, Szawerdak (Serednicki), Hryniów, T.Samoluk (Kurt), Woliński, Filipowicz, Ciekielski, Siuda (Kraszewski), Krasoń (Jurgilewicz).
Bramki: Kruk, Ciekielski 2, Woliński, Krasoń.
Pozdro Żubry! Małymi krokami do premier league
